Rosja używa zakazanej broni, którą wcześniej stosowała nawet w porcie lotniczym w Doniecku.


Rosyjscy wojskowi używają zakazanych granatów aerozolowych w obwodzie charkowskim
Rosyjscy wojskowi w obwodzie charkowskim zaczęli używać granatów aerozolowych K-51, które są zakazane przez konwencję genewską, poinformował rzecznik prasowy Grupy Operacyjno-Taktycznej 'Charków' Wojsk Vitaliy Sarantsev.
Według niego Rosjanie próbują zestrzelić ukraińskie drony FPV w okolicach miejscowości Hłybokie, używając broni myśliwskiej.
«Kolejny haniebny fakt dotyczący okupantów - ponownie rozpoczęli oni używanie granatów aerozolowych K-51. Chcę przypomnieć, że te granaty to broń niekonwencjonalna, zakazana konwencją genewską» - powiedział Sarantsev.
Zaznaczył także, że nie jest to pierwszy raz, gdy wróg używa takiej broni. Rosjanie wcześniej stosowali granaty aerozolowe, w szczególności w porcie lotniczym w Doniecku.
«Ogółem odnotowano ponad 460 przypadków użycia tej amunicji przez Rosjan podczas całej 10-letniej wojny» - dodał rzecznik prasowy.
Należy przypomnieć, że rosyjscy okupanci używają również zakazanej broni chemicznej, w tym chlorku pikrynu, na całej linii frontu na Ukrainie, aby osłabić zdolność ukraińskich sił do obrony umocnionych pozycji i nawet zmusić je do odwrotu.
Należy także zauważyć, że Rosja rozpoczęła ofensywę na obwód charkowski miesiąc wcześniej niż planowano, co spowodowało, że inne jednostki rosyjskich wojsk, które miały jednocześnie prowadzić ofensywę na Donbasie, nie były wystarczająco przygotowane.
Czytaj także
- Apelacyjny sąd w USA zablokował decyzję o wznowieniu działalności 'Głosu Ameryki'
- Żaby w wrzątku: amerykański admirał zaniepokoił oświadczeniem na temat wojny z Chinami o Tajwan
- Dwa samoloty dziennie: Zełenski wypowiedział się na temat sukcesów Sił Zbrojnych Ukrainy i gotowości do zawarcia pokoju
- Dyplomata oświadczył, że Rosja formuje uderzeniową grupę do ataku na państwa bałtyckie i Polskę
- Strefa śmierci: były szef CIA opowiedział, jak USA zmusiły Ukrainę do 'wypływania krwią'
- Fico i Vučić nagle 'zachorowali' po słowach Zełenskiego o paradzie w Moskwie 9 maja