«Nic nie obiecaliśmy». W schronisku w Czernihowie wolontariusze nie oddali psa obrończyni Ptaszki.


Pracownica medyczna z Czernihowa nagrała film o utracie swojego psa
16 grudnia w Czernihowie miała miejsce nieprzyjemna sytuacja z pracownicą medyczną Katarzyną Poliszczuk, znaną pod pseudonimem 'Ptaszka'. Jak mówi, przyjechała z Pokrowska do Czernihowa, aby zabrać psa ze schroniska. Jednak wolontariusze, którzy wcześniej opiekowali się zwierzęciem, zabrali je ze sobą. Poliszczuk była rozczarowana takim obrotem spraw i opublikowała emocjonalny film na swoim Instagramie.
Pies imieniem Alfa wymagał sterylizacji, dlatego przez tydzień pozostawał w schronisku w celu wyleczenia po operacji. Poliszczuk sama proponowała sfinansowanie sterylizacji i zakup wszystkich niezbędnych rzeczy do leczenia. Jednak po tygodniu wolontariusze postanowili zatrzymać Alfę przy sobie. Ta sytuacja rozczarowała 'Ptaszkę', ale zaapelowała do użytkowników Instagrama, aby powstrzymali się od obrażania się nawzajem w związku z tym wydarzeniem.
mieszkańcy Czernihowa poparli schronisko i stwierdzili, że wszystko wydarzyło się z powodu nieporozumienia. Ponadto w Czernihowskim Miejskim Towarzystwie Ochrony Zwierząt 'Drugi' zaznaczyli, że Alfa przebywała w prywatnej opiece i schronisko nie ma nic wspólnego z tą sytuacją. Katarzyna Poliszczuk zwróciła pieniądze za sterylizację psa i prosiła, aby wydano je na rzecz innych zwierząt ze schroniska 'Drugi'.
Czytaj także
- Od 16 roku przygotowywał się do wielkiej walki. Przypomnijmy sobie Ołeksandra Samojiłowicza
- Pogrzeb Papieża Rzymskiego odbędzie się w nietypowy sposób
- Na jednym z punktów przejścia wprowadzane są ograniczenia
- «Jak w obozie dziecięcym». Okupant opowiedział o warunkach w ukraińskiej niewoli
- Na froncie pojawił się dron naziemny "Wołczanin": jak pomaga on okupantom
- W Ukrainie zmienna pochmurność: prognoza na 22 kwietnia