Iran próbował wpłynąć na wybory w USA za pomocą sztucznej inteligencji.


Firma OpenAI poinformowała o zakończeniu działań irańskich kont, które wykorzystywały chatbot ChatGPT do wpływania na wybory w USA. Informację tę podało The Hill.
Sieć o nazwie Storm-2035 wykorzystywała tego chatbota do tworzenia treści, w tym komentarzy na temat kandydatów na prezydenta USA, które następnie były rozpowszechniane w mediach społecznościowych.
ChatGPT był wykorzystywany do tworzenia artykułów, które były publikowane na pięciu stronach internetowych, rzekomo postępowych lub konserwatywnych wydawnictwach informacyjnych, a także do pisania krótkich komentarzy na portalach społecznościowych w języku angielskim i hiszpańskim.
Zawartość artykułów dotyczyła konfliktu w Gazie, obecności Izraela na Igrzyskach Olimpijskich, wyborów prezydenckich w USA, polityki w Wenezueli, praw Latynosów w USA oraz niepodległości Szkocji.
Firma OpenAI zauważyła, że konta używane podczas operacji komentowały modę i urodę, być może w celu bardziej naturalnego wyglądu i przyciągnięcia obserwujących.
Mimo że te publikacje w mediach społecznościowych nie zdobyły wielu polubień, udostępnień ani komentarzy, firma OpenAI poważnie traktuje wszelkie próby wykorzystania jej usług do celów zewnętrznego wpływu.
Firma podzieliła się z rządem i służbami informacyjnymi informacjami o zagrożeniach.
Przypomnijmy, że Iran zaatakował kilka osób związanych z Joe Bidenem, Kamalą Harris i Donaldem Trumpem w ramach trwającego ataku phishingowego. Ataki były skierowane na prywatne skrzynki mailowe urzędników różnych dostawców usług pocztowych.
Czytaj także
- Jaka będzie pogoda w Ukrainie w maju: prognoza synoptyków
- Wsparcie duchowe czy propaganda? Ukraińscy uchodźcy w Litwie stali się ofiarami Patriarchatu Moskiewskiego
- W Rosji zlikwidowano czołowego konstruktora rosyjskich REB-ów Rytikowa
- Pracownik TCK, który został opluty przez trenera fitness w Poltawie, zrezygnował z pracy
- MSW wyjaśniło, jak przebiega poszukiwanie osób zaginionych i gdzie zgłaszać się do rodzin
- Oszuści chcą zarobić na śmierci Papieża Rzymskiego: szczegóły schematu