Brytyjskie badanie wykazało, że młodzież zapomniała, jak wkręcać żarówki.


Sieć sklepów Halfords przeprowadziła badanie wśród młodzieży w Wielkiej Brytanii i odkryła, że mają problemy z prostymi kwestiami domowymi. Z danych The Telegraph wynika, że młodzi często są gotowi zapłacić, aby ktoś inny wymienił żarówkę lub wykonał inne proste prace.
Badanie wykazało, że 21% przedstawicieli pokolenia Z (18-27 lat) i 22% milenialsów (28-43 lata) uważają, że lepiej zwrócić się do specjalisty w sprawie wymiany żarówki, a 22% pokolenia Z i 19% milenialsów zwracają się o pomoc do swoich rodziców.
Przyczyny, dla których młodzież nie może wymienić żarówki samodzielnie, obejmują strach przed poparzeniem (25% respondentów), przekonanie milenialsów, że praca z elektroniką bez specjalistycznej wiedzy jest niebezpieczna, oraz zdanie, że stanie na drabinie w celu wymiany żarówki może prowadzić do kontuzji (20% obu grup).
Również około 30% respondentów nie rozróżnia klucza od wkrętaka, a 21% nie rozpoznało płaskiego śrubokrętu.
Badanie wykazało, że coraz więcej młodych ludzi postrzega takie prace jako usługę, którą można zamówić. Na przykład 11% młodzieży woli zapłacić profesjonaliście, aby powiesić obraz na ścianie.
Przy okazji, w Wielkiej Brytanii od 13 stycznia działa pierwsza sala do nielegalnego używania narkotyków, w której lekarze nadzorują procedury.
Czytaj także
- Czy warto mobilizować 18-latków? Ekspert wyjaśnił, jak to wpłynie na demografię
- Kto podniesie biały sztandar? Najbardziej kontrowersyjne wypowiedzi Papieża Franciszka na temat wojny
- W Chinach dziewczynka przeżyła po upadku z 25. piętra
- Armia Izraela przyznała, że przypadkowo ostrzelała auto ratunkowe w Gazie
- Ile dzieci powinny rodzić Ukrainki, aby uniknąć katastrofy: wyjaśnienie demografa
- Papież Franciszek będzie pierwszym papieżem od ponad stu lat pochowanym poza Watykanem